Etykiety

aromaterapia aronia astry Bałtyk bez lilak bluszczyk kurdybanek bocian boczniaki bratki brzozy byliny chryzantemy ciasto dyniowe ciekawe zestawiania roślin cukinia cukinie cynie czarna malwa decoupage dereń dom drzewa dynie dzika róża dzwonek skupiony ekologiczna uprawa fiołki floks gailardia głóg graby grudniowy ogród grusze grzyby herbaty herbaty kwiatowe irys syberyjski jabłonie jabłoń jałowiec jaśnie pańskie jesienny ogród jesień jeżówka purpurowa jeżyny jodła karczochy kasztanowiec zwyczajny kąpiel lecznicza konwalia majowa kosmos ( onętek siarkowy) kosmos (onętek) kosmosy kot krzewy kwiat głogu kwiat wiśni kwiaty kwiaty jednoroczne lato na wsi lawenda leszczyna letnie kwiaty lilia azjatycka lilia bulwkowata liliowce lipa listopad w ogrodzie liście łubin makrobiotyka maliny marcinki mieczyki Mierzeja Wiślana miodunka morze motyle murarka ogrodowa naparstnica nasturcje naturalne terapie rumianek nietypowa rabata ogród orliki osty owce wrzosówki owoce pachnące kompozycje papryka plaża podbiał pole pomidory powojnik prymulki przetacznik ożankowy przetwory przyroda rośliny róża pomarszczona róża zimą róże rudbekia rzeka sad sikorki słoneczna rabata słoneczniczek szorstkolistny styl życia szałwia ozdobna szczygły szron śliwy tawuła truskawki trzcina trzmiele trzmielina trzmielina pospolita warzywa warzywnik wieczornik damski wieś winorośl wiosenny ogród wiosna wiśnie wrześniowy Bałtyk wrzosy zagroda zdrowa żywność zielononóżki zimowy ogród zioła złocień maruna Zucchino flaminio zwierzęta żurawie

piątek, 25 września 2015

Zanim nadejdzie jesień...

Zanim pojawią się u mnie jesienne wpisy, bo blog jest  o ogrodzie, czyli rządzi się również porami roku :), dostarczę Wam jeszcze trochę letniej energii. Zrobię to,  za sprawą kwitnącej u mnie lawendy różowej,  tu są nazwy odmian, które posiadam dla zainteresowanych : http://anthonygarden.blogspot.com/2015/07/poczatek-przygody.html.
Ostatnia zakwitła właśnie Ellagance Pink  jest bladoróżowa od razu skradła moje serce, zwabia nasze pszczoły, które upodobały sobie ją w popołudniowej porze oblotów.
Cudownie jest móc zrobić ostatnie lawendowe bukieciki, pachnące latem i słonecznymi promieniami:)).





Samo zbieranie lawendy ma lecznicze właściwości. Jej aromat ma działanie kojące dla naszego układu nerwowego. Pobudza zmysły, sprawia, że jesteśmy zrelaksowani i odprężeni.







Pierwsze lawendowe wytworki :)


Do tej pory moje rośliny zapylały murarki i trzmiele. Tego lata do mojego ogrodu dołączyły niezwykłe przyjaciółki. Mamy ule i dwie cudowne pszczele rodziny.



Mówiłam Wam już, że mam cudowną Rodzinę, a mąż i dzieci spełniają moje marzenia.
To prezent wakacyjny od Syna :).

Takim sposobem będziemy mieli jeszcze więcej owoców i nasion w naszym Rodowym Siedlisku:).
Życzę wszystkim udanego weekendu, słońca i radości :)) Monika


czwartek, 17 września 2015

Gdy coś przerasta nasze oczekiwanie ;)

Piękny wrześniowy dzień. Powoli opadająca mgła i łagodne słońce. Ciepło i pachnąco. Jesteśmy wypoczęci po  wypadzie nad morze i gotowi do prac jesiennych w ogrodzie, i na polu. Dla mnie w tym roku, to dodatkowo miesiąc nowych znajomości. Poznałam ciekawych i bardzo wartościowych ludzi z pasją. Zbieram plony tego, co posiałam dosłownie i mentalnie...to wspaniałe :).
Moje oczekiwanie przerosła też rabata założona w zeszłym roku, dla przypomnienia wpis
http://anthonygarden.blogspot.com/2014/10/kuszaca-propozycja.html . Już od wiosny nas zachwycała kwiatami, z miesiąca na miesiąc bardziej kolorowa i pachnąca. Miałam nie lada kłopot, żeby uchronić ją przed moimi wszędobylskimi zielononóżkami. Udało się, oto i ona.


























Zdjęcia są zrobione od czerwca do września, tak żeby uchwycić zmiany w każdym miesiącu.
Dla bardziej spektakularnego efektu byliny poprzeplatałam roślinami jednorocznymi. W przyszłym roku ta rabata będzie zupełnie inna. Byliny rozrosną się, a jednoroczne zmienią miejsce. Nie będzie nudno i jednakowo ;):).

Serdecznie pozdrawiam moich blogowych Gości. Cudnego września życzę :)) Monika


czwartek, 3 września 2015

Niezawodna cynia

Witajcie,
Dziś chcę podzielić się z Wami refleksją na temat cynii ( cynki, jakobinki). Te niezawodne kwiaty kojarzone z wiejskimi ogrodami wracają powoli do łask. Idealnie zapełniają przestrzenie posadzone na rabatach bylinowych , niejednokrotnie ożywiając je barwami. Piękności z rodziny astrowatych nie sprawiają problemów, a posadzone w słońcu odwdzięczają się wspaniałością kwiatów i długością kwitnienia. Świetnie nadają się na kwiat cięty, ich trwałość w bukiecie jest niewątpliwie kolejną zaletą. Wiosną wysiane do inspektu w połowie maja przesadziłam na rabatę. Mają jeszcze jedną zaletę, zwabiają motyle :).
Po szalonym sierpniu, który nie jest u nas urlopowy :) zaczyna się spokojniejszy wrzesień. Niesie ze sobą chłodniejsze noce i coraz krótszy dzień. Na miły początek,  końca lata,  cynie z mojego ogrodu. W tym roku postawiłam na odmianę chryzantemową w stonowanych kolorach. Ale z cyniami różnie  bywa, nawet nasiona z jednego opakowania mogą okazać się zaskoczeniem i to też w nich lubię.
























Pomiędzy roślinami zasieki z misternie ułożonych gałązek, które uniemożliwiają moim kurkom drapanie, mój ostatni patent ;):).
Pięknego września życzę moi mili Goście :).