W moim ogrodzie czują się dobrze i są od zawsze. W Polsce lilie rozpowszechniano od średniowiecza. Najpierw w ogrodach przyklasztornych i dworach. Symbol chwały, dostojeństwa i majestatu w starożytności.
Inną rośliną zasługującą na powrót do naszych ogrodów jest dumna Hesperis matronalis - wieczornik damski. Pachnie cudownie pod wieczór o zachodzie słońca, stąd nazwa.
"Matrony" ( kwiaty używane w rzymskim festiwalu matron) najlepiej wyglądają w grupie.
W tamtym roku zaznaczyłam ostoję chabra łąkowego na naszej łące. W tym roku wyrosła piękna kępa, będzie obsypana kwiatami.
Zdarza się, że mam nieoczekiwane towarzystwo i pomoc w porządkowaniu ogrodu. Sami zobaczcie.
Bociek najpierw powoli przechadzał się wśród moich starych jabłoni.
Dostrzegłam, że wyszukuje gałązek.
Nie mogę nie wspomnieć w dzisiejszym wpisie o prezencie od moich dzieci na Dzień Matki.
Dzieci sprezentowały mi piwonie, tawuły, mieczyki, zawilce, irysy, hostę i nasiona czarnuszki, której nie mogłam wcześniej dostać.
Moja radość była ogromna na widok wielkiego pudła wypełnionego woreczkami z kłączami i cebulkami. Wszystko już posadziłam, niektóre wyłaniają się z ziemi, były w bardzo dobrym stanie, bardzo dokładnie opisane.
To moje przejście z podwórza do ogrodu, przez które zaraz pobiegnę.
Mijając po prawej stronie różowa rabatę, na której zaczynają teraz rozkwitać krzewy róży pomarszczonej ( Rosa rugosa ).
Żegnam się z Wami dzisiaj, życząc słonecznej pogody na weekend :))